czwartek, 10 marca 2011

HTC INCREDIBLE S - moje pierwsze odczucia.

Od kilku dni użytkuję HTC Incredible S czyli najogólniej tłumacząc nazwę trzymam w reku telefon "niesamowity" lub "niewiarygodny". Muszę przyznać, że w pewnych aspektach można go za taki uznać. Po pierwsze jest telefonem "niewiarygodnie" eleganckim o głębokiej matowej czerni i troszkę swoim wyglądem przypomina iphone 3 GS bez chromowej ramki. Nie posiada żadnego elementu w kolorze stali, aluminium czy chromu jest cały czarny i przez to wygląda "niesamowicie". Brak stalowo - chromowych akcentów znanych z poprzednich modeli HTC był w moim pierwszym odczuciu nie do przyjęcia, wydawał się nudny i taki jakiś mało prestiżowy. Pomimo tych pierwszych spostrzeżeń zdecydowałem się go kupić, bo tak już mam, że każda nowość musi prędzej czy później zagościć w mojej dłoni. Zakupu nie żałuję, ba - wręcz przeciwnie z dnia na dzień utwierdzam się w przekonaniu, że to bardzo dobry i ładny aparat. Pomijając jego diabelską czerń ma on też kilka innych atutów i innowacyjnych rozwiązań które bardzo mi się spodobały.
Po pierwsze posiada niespotykaną konstrukcję tylnego panelu i pokrywy baterii, który jest jak gdyby dwupoziomowy - centralna część panelu i pokrywy baterii jest wyżej profilowana jak jej brzegi. Taka konstrukcja ma dwie moim zdaniem najwieksze zalety : nadaje telefonowi dodatkową sztywność nie ma mowy jakichś luzach, skrzypieniu itp. oraz zdecydowanie ułatwia uchwycenie telefonu leżącego na płaskiej powierzchni, po prostu boki telefonu są troszkę wyżej i pozwalają na pewny i szybki uchwyt.
Po drugie na frontowym panelu nie ma żadnych przycisków, a panel dotykowy wygasa po przejściu w tryb stand by i jest zupełnie czarny, nie ma żadnych białych oznaczeń na panelu dotykowym i do tego ikony świecą jakim luminescencyjnym światłem które mieni się w zależności od kąta spoglądania. To nie wszystko, ikony nawigacyjne pod wyświetlaczem (takie jak w każdym androidzie)obracają się i zmieniają orientację w czsie obrotu telefonu do pozycji horyzontalnej, czyli są sterowane żyroskopowo tak jak ekran aparatu.
Po trzecie telefom ma idealny jak dla mnie rozmiar ekranu tj. 4 cale przy rozdzielczości 480x800 pikseli. 3,7 cala z Desire to trochę mało, ale już 4,3 cala z HD2 lub Desire HD to za dużo, bo jedną reką trudno taki ekran obsłużyć.
Po czwarte zdecydowanie jak na mój gust poprawiono jakość głośnika multimedialnego, dżwięk pełniejszy - słychać pasmo średnie, miło posłuchać muzyczki na głośniku. Poprawę szczególnie słychać w stosunku do Desire i Desire HD gdzie głośnik robił za twitter.
Oczywiście zalet natury czysto technicznej jest dużo więcej np.768 MB RAM-u, szybki 1 GB procesor itd. ale nie o to chodzi, bo to już znamy z poprzednich modeli ze stajni HTC. Starałem się opisać tylko te rzeczy, które moim skromnym zdaniem wyróżniają in plus ten telefon na tle konkurencji, a także na tle pozostałych modeli spod znaku HTC.